Lista nr 5 – Konfederacja

Konfederacja…. Zlepek różnych, bardzo kontrowersyjnych poglądów i poszczególni działacze odcinający się (przynajmniej formalnie) od poglądów pozostałych członków Konfederacji, w tym od JKM. Zakaz rozwodów, Polska tylko dla Polaków, kobiety jako część dobytku mężczyzn, wyjście z UE, bezwzględny zakaz aborcji, wsadzanie gejów do więzień i depenalizacja pedofilii, można bić dzieci, jeść mięso psów, a kobietom powinno się zabrać czynne prawo wyborcze. A na osłodę – likwidacja ZUS i likwidacja podatków. Bon na zdrowie – 4500zł rocznie – dla mnie to będzie raczej za mało. No, ale też już słyszałam takie głosy, że warto leczyć tylko tych, którzy rokują powrót do pracy…

Do kogo to trafia? Do młodych, zdrowych, którzy nigdy się nie zestarzeją, nie zachorują i nigdy w życiu nie przydarzy im się nic złego? Nie mam konta na Tik-Toku więc trudno mi ocenić jak wielkim celebrytą jest tam Sławomir Mentzen, ale widać w starciu m.in. z Ryszardem Petru czy wczoraj u Piotra Kraśko, że merytorycznie to jedna wielka pustka. Czy młodzi ludzie mogą być nim oczarowani? Bo pije piwo i rozrzuca pieniądze? Serio? Czy nasze szkolnictwo jest w aż takiej zapaści? Zupełnie nie uczy myślenia? To skąd w takim razie biorą się młodzi ludzie, którym się chce, pełni zapału i wiary w to, że mogą mieć wpływ na swoje życie, troszczą się o środowisko i zmiany klimatu? Po prostu myślą.

Nie wyobrażam sobie, jak można zagłosować na Konfederację. Szczególnie nie rozumiem, jak mogą to robić kobiety.

Dla głosujących w okręgu 25:
Konfederacja – lista kandydatów w wyborach parlamentarnych

3 komentarze do “Lista nr 5 – Konfederacja”

  1. Trudno dodać coś do treści notki. To, co mnie intryguje, to jakie są prawdziwe motywacje i inspiracje tej partii? Może kiedyś dowiemy się na ten temat czegoś więcej.

  2. A bo to jest jedna wielka beka. Brutalna prawda – Korwin nie stworzył ruchu politycznego. Korwin stworzył subkulturę młodzieżową. Oni nie grają w jednej lidze z liberałami, chadekami, czy socjaldemokratami, ale z anarchopunkami, naziskinami, lucyferianami laveyańskimi i fanami Britney Spears tudzież Peji co reprezentuje biedę. Jak się spojrzy z tej perspektywy to wszystko robi się klarowne. Przy czym należy Korwinowi przyznać, że jego pseudopolityczna subkultura okazała się dużo trwalsza niż analogiczne stworzone przez Ziemkiewicza, Palikota czy Kukiza. Chyba tylko Ikonowicz może się pochwalić podobnym osiągnięciem, ale jednak ma o wiele mniejsze zasięgi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *