Magdalena Biejat – kandydatka na prezydenta

Magdalena Biejat
43 lata, zam.Warszawa. Wykształcenie wyższe, jest senatorką. Obecnie nie należy do partii politycznej (wcześniej była w Razem).

Do Senatu dostała się jako kandydatka Lewicy w ramach paktu senackiego. Obecnie jest wicemarszałkinią tej izby. W ostatnich wyborach samorządowych startowała bezskutecznie jako kandydatka na urząd Prezydenta Warszawy.

Główne hasło wyborcze: Łączy nas więcej!
Jej  program można znaleźć tu:

Biejat 2025

Ma swoją stronę w Wikipedii:

Wikipedia – Magdalena Biejat

Na działaczy partii Razem jestem uczulona od samego początku, z pewnością wpływa to na moją ocenę. Wprawdzie w grudniu ubiegłego roku odeszła z tej partii, ale niewiele się zmieniło.
Pamiętam jak krótko po wyborach w październiku 2023 biegała po różnych telewizjach i wyraźnie atakowała koalicję K15 i to mimo, że była jej członkiem.
Zresztą teraz też w ramach zachęcania do głosowania na jej kandydaturę wskazuje jako żółtą kartkę dla rządu.
Cóż, można i tak ….

Aktualna lista wszystkich kandydatów jest tu:

Zarejestrowani kandydaci w wyborach prezydenckich

Układanka w Senacie

Wprawdzie to, co najważniejsze z reguły dzieje się w Sejmie, ale jak istotną rolę w procesie legislacyjnym odgrywa Senat mogliśmy się przekonać w ostatniej kadencji parlamentu. Pakt Senacki wyraźnie się sprawdził, a powtórzony w tych wyborach – dał demokratycznej opozycji zdecydowaną większość.

kliknij obrazek, aby powiększyć

W sumie Pakt Senacki zdobył 66 mandatów. Bezpieczna większość.
Rekordziści to:

kliknij, aby powiększyć

Zwycięzcą bezapelacyjnie jest tu Adam Bodnar. Konkurowała z nim Alicja Żebrowska z PiS, która wprawdzie osiągnęła siódmy wynik w Polsce, ale mandatu nie uzyskała. W wyborach do Senatu mamy JOW-y. Najmniej głosów na swój mandat uzyskała Anna Bogucka z PiS.

U mnie w Gdańsku zwyciężył Bogdan Borusewicz – jak zwykle bezkonkurencyjny.
Co mnie jednak martwi – to krążące wieści, że marszałkinią Senatu ma zostać Magdalena Biejat z partii Razem. Tak, wiem, że od początku jestem uczulona na przedstawicieli tej formacji
(z Zandbergiem na czele), ale ma to swoje uzasadnienie. To, co ona wyprawia w ostatnich dniach w mediach – to kompletna porażka. Rząd jeszcze nie powstał, a już jest przez nią atakowany. Nie wiem, czy to woda sodowa uderzyła do głowy, czy taka jest strategia tej partii w negocjacjach koalicyjnych, ale bez względu na przyczynę – to straszne. Tym bardziej, że 2 głosy w Senacie i 7 mandatów poselskich to nie jest kluczowa siła porażająca.
Mam nadzieję, że jednak nie  dostanie tego stanowiska – nie nadaje się.