Sejmowy wiatr zmian

13 listopada 2023r. to data, która z pewnością jest już zapisana w najnowszej historii Polski. To był naprawdę radosny dzień, dający nadzieję, że się udało i wracamy do grona państw demokratycznych. Wiejący wiatr zmian przyniósł wiele obrazów o symbolicznym znaczeniu.
Posiedzenie Sejmu rozpoczęło się punktualnie. Spóźniony Jarosław Kaczyński wszedł na salę, gdy już śpiewano hymn i w rezultacie stał na schodach zagubiony i jakby zdziwiony, że nikt nie czekał, aby wszedł i usiadł na swoim miejscu. 
Jednocześnie przed budynkiem Sejmu rozpoczął się demontaż barierek, którymi odchodząca władza oddzielała się od suwerena.

Kolejny moment wart zapamiętania to ślubowanie posłów Mentzena i Mateckiego okraszone buczeniem sali.
Nie chcę natomiast w ogóle pamiętać chamskich wypowiedzi Kaczyńskiego – zarówno w sejmowych korytarzach do dziennikarzy, jak i z sejmowej mównicy na sali plenarnej. Było to tak ohydne, że nie usprawiedliwia tego nic, nawet przeżyta trauma przegranych wyborów.

Bardzo symboliczne było także głosowanie na wicemarszałków Sejmu i Senatu. Głosujący przeciwko wszystkim kandydatom z innych klubów PiSowcy nagle się oburzyli, że inne kluby też zagłosowały przeciwko ich kandydatom. Nie rozumiem tego zdziwienia. PiS może głosować tak jak chce, a pozostali posłowie – zgodnie z tym, co chce PiS? Bo te stanowiska dla Elżbiety Witek i Marka Pęka się  po prostu im należą?
Te czasy już minęły…

4 komentarze do “Sejmowy wiatr zmian”

  1. To co teraz odstawia się w PiSie jest wręcz fascynujące. Jakby granat wrzucić do szamba. Kompletnie pogubieni, snujący jakieś halucynacje, że może jednak Bosak, Hołownia, Kosiniak, Czarzasty i Zandberg spikną się z nimi, że może ich serce ruszy, że może jakieś resztki patriotyzmu nie pozwolą im dopuścić tego rudego Niemca do władzy. Tam nie było żadnego planu B. Widzieli że mogą przegrać, bo każdy widział, ale w żaden sposób nie byli w stanie na to się przygotować. Nic też nie zrobili, aby jakoś temu zapobiec. Kampania to było betonowanie betonu. Żadnego przekazu do wahających się, symetrystów, tych, którzy mogliby za jakiś miękki PiS robić. Jakaś mentalna blokada i impotencja.

    1. Nie wiem, na co liczą, ale w PiSie za chwilę będzie przewrót. Muszą odsunąć Kaczyńskiego – zbyt wiele szkód im wyrządza. Za chwilę wybory do samorządu i do Europarlamentu. Jak dalej będzie tak brnął, nikt się nie dostanie. A można tylko sobie wyobrazić ilu będzie chętnych do załapania się na diety w euro.

  2. Widok prezesa stojącego w czasie hymnu w przejściu lub usiłującego się dopchać, oczywiście poza kolejnością, do Marszałka – nie do przeceniania 😉 Mały, nieporadny człowieczek z napoleońskimi ambicjami; tak przejdzie do historii. Oby szybko.

    1. Żałośnie kończy. Za chwilę jeszcze okaże się, że opuszczą go jego najbliżsi. Przecież chyba też widzą, że prezes się sypie i przez niego przegrali? W dodatku wzmacnia swoją retorykę i zaraz dostaną łupnia w wyborach samorządowych i do europarlamentu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *