Parlamentarne listy wyborcze 2023

Do wyborów już coraz mniej dni. Coraz więcej wiemy o kandydatach, choć głównie o jedynkach. Warto też pamiętać, że do końca mogą trwać  poprawki i zmiany na poszczególnych listach. Z tego co wiem, oficjalny termin rejestracji kandydatów do sejmu i senatu to 6 września 2023r. , po tym dniu już nic nie da się zmienić.

Póki co, na stronach PKW są szczątkowe listy, choć codziennie pojawiają  się nowe nazwiska.

Dostępne są tu:

Listy kandydatów

W stosunku do tego, co było wczoraj i dziś – jest przyrost. Choć trudno jeszcze o głębszą analizę. Przejrzałam je pobieżnie i zdziwiło mnie to, że Łukasz Mejza (tak, ten Mejza) jest członkiem PiS. Wydawało mi się, że jest raczej od Bielana.
Dariusz Matecki też już figuruje na liście.

 

8 komentarzy do “Parlamentarne listy wyborcze 2023”

  1. Śląskie ma 3 okręgi, o ile zdążyłam się zorientować. Nie wiem, kto będzie w moim jedynką, ale dla mnie to bez znaczenia. I tak wybiorę kogoś z KO. Albo z PO albo z Zielonych.
    Natomiast jest dla mnie ogromną zagadką jest, kto w Katowicach głosuje na premiera. Na pewno nikt z autochtonów, ani z moich znajomych 😉 No, może górnicy, tyle, że ich już prawie nie ma.

    1. Ja śledzę kto będzie startować w moim okręgu, mam już przygotowane notki o kandydatach na moim gdańskim blogu. Z publikacją czekam na oficjalne zatwierdzenie list, dlatego zaglądam na stronę PKW.
      Oczywiście też KO, choć jeszcze nie podjęłam decyzji na kogo konkretnie.
      A premier? Cóż, odważny. Jak to było? Poseł ze Śląska-oszust z Wrocławia?

  2. Ponoć Hołownia przygarnął Petru i Dziambora. Ciekawy ruch. W sytuacji, gdy młodzi liberałowie wypłoszeni z KO do konfy socjalną szarżą Tuska zaczynają zdradzać objawy zniecierpliwienia błazenadą Mentzena pojawia się opcja na przejęcie tego elektoratu.

    1. Może się uda. Choć ja cały czas nie mogę zrozumieć tego, dlaczego WKK i SH nie idą na jednej liście partyjnej, a uparli się do koalicji. Ego przywódców?

      1. Albo brak zaufania. Wystartują z list PSL to SH nie wie czy WKK nie wykoleguje go na kasę z subwencji. Wystartują z partii wydmuszki, to nawet jak zarząd będzie pół na pół, to wystarczy przekręcić jedną osobę, żeby wziąć wszystko. A nawet jeśli SH ufa WKK to nie może ufać tym wszystkim Pawlakom i Sawickim. W konfie, która była porozumieniem trzech podmiotów, a więc układem dużo bardziej stabilnym, na potęgę gryźli się po kostkach. To co tu.
        Zresztą – wystarczy spojrzeć na starożytny Rzym. Oni tam mieli triumwiraty, ale nie mieli duumwiratów. Z dokładnie tych samych powodów.

          1. Pytanie, czy było do uniknięcia. Pawlak&Co to nie są zbyt pewni ludzie. A hołowniacy to niesprawdzone świeżynki.
            Ogólnie żadna siła na opozycji nie robi na mnie dziś dobrego wrażenia. Z każdą jest jakiś problem. No ale jeśli opozycja wygra, to będzie rząd koalicyjny, co kupę tych patologii zneutralizuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *