Wspieramy opozycję!

Nasza rzeczywistość pędzi ostatnio tak, że trudno za nią nadążyć. Każdy dzień to kolejne afery i bulwersujące wypowiedzi władzy, trudno nadążyć z komentowaniem. Nie mam tu na myśli blogów, nawet Twitter nie nadąża.
Czas najwyższy, aby w końcu odsunąć PiS od władzy. Ja sama już nie wierzę w to, że uda się pójść jednym frontem. Trudno, trzeba robić swoje i nie poddawać. Skoro nie jedna lista, to najlogiczniejsze wydaje się poparcie największej partii opozycyjnej, która w naszej ordynacji wyborczej ma szansę zgarnąć najwięcej mandatów. Tylko i aż tyle. Czy się uda? Nie wiem, ale pamiętając czasy komuny – też się kiedyś wydawało, że jej pokonanie jest niemożliwe.

Na pewno nie będzie to łatwe. PiS ma całe państwo do wykorzystania w walce wyborczej. Nie ma więc złudzeń – opozycji trzeba pomóc. Musimy się naprawdę zaangażować w to, aby odzyskać nasz wolny, demokratyczny i praworządny kraj. A to oznacza, że niezależnie od wsparcia kampanii wyborczej, przekonywania innych do udziału w wyborach, możemy i w miarę możliwości, powinniśmy, wesprzeć naszą partię także finansowo. Wprawdzie PiS ma do dyspozycji całe państwo z jego funduszami oraz wiernych funkcjonariuszy, którzy swoimi wpłatami z sutych pensji na pewno będzie miała więcej, ale nas jest wielu i każdy grosz się liczy.

Też wpłaciłam. Niewiele, bo środki mam ograniczone, rachunki coraz wyższe, a ceny w sklepach…. Po troszku będę jednak wpłacać regularnie, licząc na to, że to będzie mój mały udział w tym, żeby moja wnuczka dorastała w kraju wolnym i demokratycznym, będącym członkiem UE.

 

13 komentarzy do “Wspieramy opozycję!”

  1. Na moje Tusk jednak powinien się ogarnąć. Przestać wszczynać wojny domowe na opozycji i odpuścić socjalny populizm.

    1. To pewnie zależy od sympatii politycznych, ale mam wrażenie, że to akurat Tusk jest atakowany przez inne partie opozycyjne. Sawicki z PSL (a wcześniej zdaje się, że Zandberg z Razem) wyraźnie powiedział, że Tusk nie będzie wspólnym premierem po wyborach.
      Na TT wojna trwa na całego – tu akurat najbardziej atakuje Polska2050.

      Ja już naprawdę nie liczę na wspólną listę. Niech każdy robi swoje i już.

      1. Tusk też swoje dołożył. No i jednak ten populizm nijak nie pomaga. Widać po ostatnich sondażach że obecna strategia prowadzi donikąd.

          1. Na dziś chyba na kogoś z braci mniejszych w KO. Lewica po kolektywnym skręcie zrobiła się dla mnie niegłosowalna, Hołownia to chyba tylko ledwo zakamuflowany neogowin, a twardy rdzeń PO też mi nie leży. Ech, jakby Nowoczesna się tak nie rozłożyła, albo Barbara pojadę se na urlop w kluczowym momencie Nowacka była bardziej ogarnięta..

              1. Marzatela, przeczytaj raz jeszcze, tylko ze zrozumieniem. Pisałem o Nowackiej, nie o sobie.

                  1. Nie powiedziała, ale odstawiła parę razy taki numer. Dlatego skończyła jako przystawka.

            1. Albo założysz nową partię albo zaakceptujesz fakt, że program żadnej partii nie będzie w 100 proc. zgodny z twoim programem politycznym. 60 proc. zgodności jest OK.

          2. Tusk ma charyzmę. Ma cechy lidera. Potrafi zmobilizować wyborców. Niestety kompletnie nie nadaje się na premiera rządu koalicyjnego. Sposób w jaki chciał (a może wcale nie chciał) wprowadzić projekt “Jednej listy” pokazuje, że w Brukseli co prawda nauczył się angielskiego ale nie opanował sztuki doprowadzania do konsensusu i wspólnej realizacji celu grona organizacji, które są niezależne, samorządne, mają własne różne cele.

  2. Najlogiczniejsze jest głosowanie na tą partię, której program uważasz za dobry dla Ciebie,
    społeczeństwa, kraju. A spośród wielu kandydatów na liście wskazać tego, który mówi prawdę, nie boi się, nie będzie ” kradł” (plus inne cnoty, które uważasz za ważne).

    1. No właśnie. Dla mnie jest to PO i niezależnie od ilości list – będę głosować na tę partię. Raczej nie na jedynkę – lubię poznawać kandydatów i sama decydować.

Skomentuj Krzysztof Mazur Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d