Rozliczanie władzy

Gdy w październiku ub.r. masowo poszliśmy do urn wyborczych zależało nam na tym, żeby skutecznie odsunąć od władzy PiS (z przybudówkami). Tamtych 8 lat było koszmarem i to pod każdym względem. W dodatku mimo zapowiadanej wcześniej „pracy, pokory i umiaru” byliśmy świadkami nepotyzmu, pazerności i uwłaszczania się na majątku państwa na wręcz niespotykaną skalę. Bezczelnie i w biały dzień, nawet nie próbując zachować pozorów.
Czy teraz pora na rozliczenia? Oczywiście.

Nie zgadzam się ze słowami Hołowni, że od rozliczeń nie będzie nam lepiej. Będzie, w ten sposób mamy szansę odzyskać wiarę w prawo,  sprawiedliwość, przyzwoitość, a przede wszystkim – będzie ostrzeżeniem dla każdej innej władzy. Politycy nie mogą być bezkarni. I mam nadzieję, że się nie zawiedziemy.
Owszem, też chciałabym już teraz zobaczyć efekty tych rozliczeń, ale zdaję sobie sprawę z tego, że lepiej zrobić to wolniej, ale porządnie. Tym bardziej, że zgodnie z doktryną Horały – przestępstwem jest tylko kradzież niezgodna z procedurami. A różnego rodzaju mniejszych i większych procedur i procedurek pouchwalali sobie w wielu miejscach. Lepiej nie dopuszczać do sytuacji, gdy sąd odrzuca wniosek prokuratury o areszt, gdyż nagle okazuje się, że ktoś ma jeszcze jakiś immunitet – jak to było w przypadku Romanowskiego. Woś nie zgłasza się do prokuratury na przesłuchanie? Jeżeli wyznacza się termin tygodnia od wysłania, a awizowany list można odebrać po 14 dniach – cóż… Po co dawać pretekst do zgodnego z prawem unikania przesłuchania? Efekt jest taki jaki jest i niczego to nie przyspieszyło, a wręcz opóźniło. A biorąc pod uwagę, że w mediach jest jeszcze wielu poukrywanych Suwartów, to nie dziwmy się, że zwolennicy strony demokratycznej też czują niezadowolenie. Pamiętajmy też o tym, że prokuratura jest zasypywana wnioskami o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – naprawdę mają co robić.

Mam  tylko nadzieję, że przyczyną odwlekania zatwierdzenie/odrzucenia przez PKW wydatków na kampanię PiS nie jest tchórzostwo, a właśnie dbałość o solidne podkładki pod decyzję.
Choć niestety nie jestem pewna.

9 komentarzy do “Rozliczanie władzy”

  1. Jest pewnie i taki powód tego, że młyny sprawiedliwości wolno mielą: brak wystarczającej liczby godnych zaufania prokuratorów. PiS zostawił w państwie prawdziwą stajnię Augiasza. Może i byłoby możliwe poprawienie ustawodawstwa, tyle, że Prezydent i tak nie podpisze.

    1. Tak, to z pewnością jest problem. W kolejnym kroku pojawią się niestety problemy z sądami, w których orzekają neosędziowie. Mimo wszystko jednak starajmy się robić to porządnie – nie chodzi o to, żeby teraz druga strona zawłaszczyła wszystko dla siebie, tylko aby naprawdę odbudować państwo prawa. Duda robi niestety wszystko, aby to utrudnić.

  2. Mnie śmieszy, jak to tylu yntelygentnych inaczej wieszczyło, że przecież żadnych rozliczeń nie będzie. A są.

    1. Muszą być. Tu nawet nie chodzi o igrzyska (choć też nam się należą), ale elementarne poczucie sprawiedliwości.

      1. Oczywiście, że muszą. Tym bardziej śmieszy, kto się najgłośniej pluł, że żadnych prawdziwych rozliczeń nie będzie. Ano pisowcy i różnego sortu symetryści. I oni chyba naprawdę w to wierzyli.

        1. Ja często zaglądam na Twittera. Martwi mnie to, że tak wielu zwolenników strony demokratycznej krytykuje K15X za to, że rozliczenia idą tak wolno.

  3. Jeżeli mamy na myśli to samo, tzn. toczące się postępowania prokuratorskie w sprawie przekrętów bandy Kaczyńskiego i Ziobry, to jest to nie tyle rozliczenie, co konsekwencje wynikające z Kodeksu Karnego, do których zresztą prokuratura podchodzi jak pies do jeża. Nie podoba mi się również to, że do ścigania bezczelnych zbrodni bandy K-Z potrzeba zachęty polityków koalicji rządowej. Prawo powinno działać niezależnie od polityków. Nie pokuszę się o proroctwo, zarówno sędziów, jak prokuratorów, czy adwokatów, a nawet notariuszy, traktuję jako zorganizowane grupy przestępcze, według mnie zrobią tak, jak im będzie nakazywać ich prywatny interes.

    1. Też mam poważne obawy – jak wielu Ziobrystów jest resorcie sprawiedliwości. W samym prawodawstwie jest też wiele min – trzeba to uporządkować, a z Dudą w pałacu – widzimy jak to wygląda.
      Moim zdaniem żadnym wyjściem nie jest pójście na rympał i wprowadzenie zmian na siłę – nie chodzi nam przecież o to, aby zrobić kolejną rewolucję, a przywrócić rządy prawa. Już na zawsze. Później trzeba będzie pomyśleć też o dodatkowych bezpiecznikach, aby już nigdy żadna władza nie zrobiła tego, co zrobił PiS.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *